Opel Astra zaprezentowany został po raz pierwszy w 1991 roku. Historia jego nazewnictwa jest dosyć zawiła, głównie przez Vauxhalla. Jest to Opel produkowany dla Anglii, który dopiero od lat 90-tych nazywa modele w ten sam sposób co w Europie. A właściwie to Europejski producent samochodowy zaczął nazywać auta w ten sam sposób co ten w Wielkiej Brytanii.
Pierwsza generacja Opla Astry została zaprezentowana w 1991 roku i była produkowana aż do 2002 roku. Jednakże od 1991 do 1998 produkowano ją jako Astrę, a od 1998 do 2002 roku jako Opla Astrę Classic. To wszystko przez kolejną generację Astry.
Używam słowa aż, ponieważ auto to nie wygląda pięknie... Ładnie też nie, ale gusta są różne, więc może komuś się podobało. Wygląd Astry F, bo Opel nie nazywa generacji liczbami, a literami, nie był jej największym problemem. Rdza, która kocha wszystkie Ople, jest bardzo dużym przeciwnikiem Asterixa, a ponadto jego awaryjność.
Z Oplem jak z Lidlem, co tydzień coś nowego.
Niestety w naszym społeczeństwie utarło się stwierdzenie, że niemieckie auta są bezawaryjne i najwygodniejsze. Cóż... Astra to auto które potrafi się ciągle psuć, ale możemy go naprawić kilkoma kluczami na poboczu, a części są dostępne na złomie. Przykładowo za szybę czołową zapłacimy jedynie 35zł, za amortyzatory ok. 50zł a za klocki hamulcowe przyjdzie nam zapłacić około 30zł. Do niskich kosztów utrzymania przyczynia się również silnik 1.6 75KM, który jest bardzo odporny na uszkodzenia i usterki a przy okazji kocha LPG. Dodatkowo mogę stwierdzić z autopsji, że taka Astra z LPG potrafi przejechać 100km za niecałe 18zł... Jeżeli chodzi o komfort, cóż Astry były wyposażane, oczywiście w wyższych wersjach wyposażeniowych, w ABS, klimatyzację, poduszki powietrzne, wspomaganie kierownicy, elektryczne lusterka czy szyby, na elektrycznym szyberdachu kończąc.
Na uwagę zasługuje wersja nadwoziowa Cabrio, którą zaprojektowało słynne Bertone.
Była ona wyposażona w brezentowy dach, który nie był najwytrzymalszy, a w polskich warunkach lubił przeciekać. Z bardziej rodzinnych wersji mieliśmy do dyspozycji kombi, która straszyła wyglądem jeszcze bardziej niż hatchback albo sedan.
Astra F jako auto które ma tylko jeździć i służyć swojemu właścicielowi jest dobrym wyborem, ponieważ jest tanie w utrzymaniu, a naprawy możemy przeprowadzać sami. Natomiast cena zakupu nie jest wysoka, bo już za 500zł możemy nabyć Asterixa. Oczywiście ceny dochodzą do nawet 15 czy 20 tysięcy złotych za egzemplarze kolekcjonerskie... Natomiast dobry egzemplarz można mieć za ok. 2500zł. Astra nie jest autem bardzo rodzinnym ponieważ bagażnik jest co najmniej średni a wnętrze jest głośne, ale jeżeli lubicie przygody.
W roku 1998 na rynek wyszła Astra G, która bardzo poprawiła wygląd poprzedniczki.
Silniki godne polecenia w tej generacji, to 1.6 75KM oraz 1.4 90KM, które całkiem dobrze współpracują z gazem. Jeżeli chodzi o diesle, to cóż... 1.7 DTI 68 i 75KM zbierają całkiem dobre opinie, jeżeli ktoś lubi niezawodne ale powolne jednostki napędowe. Należy wspomnieć o 2.0 DTI 101KM, które może i jest źle zgrane ze skrzynią biegów, może i jest głośne, ale niezawodne. To powinien być atut Astry, która nigdzie nie jest najlepsza ani najgorsza. Opel Astra jest samochodem całkiem dobrym do jazdy po mieście, a generacja oznaczona literką "G" dodatkowo potrafi pięknie wyglądać.
Jeżeli chcecie poczuć nutkę emocji, możecie rozglądać się za Astrą G OPC I lub II, które to miały odpowiednio 160KM i 200KM. Niestety były limitowane do 3000 sztuk aby uzyskać homologację sportową. Tak więc są prawie nie do zdobycia.
Wyposażenie:
-4 poduszki powietrzne w wersji na Niemiecki rynek
-wspomaganie kierownicy
-radio CD
-elektryczne szyby
-elektryczne lusterka
-skórzane siedzenia
-tempomat
-ABS
-EBD
-Immobiliser
-szyberdach
-klimatyzacja
-nawigacja satelitarna
-ESP
-ksenony
-komputer pokładowy
Tak więc całkiem sporo, a koszty eksploatacji są nieadekwatnie niskie, ponieważ za amortyzatory zapłacimy ok 100zł a za klocki i tarcze hamulcowe ok. 250zł. Jeżeli chodzi o koszty przejechania 100km to plasują się na poziomie niecałych 20zł jeżeli przeliczać to na gaz :D Co do kosztów zakupu, to Astrę G w dobrym stanie dostaniemy za ok. 5 tysięcy złotych.
Astra H
Została zaprezentowana w 2004 roku i produkowana do 2014 roku. Moim zdaniem Astry z generacji na generację wyglądają coraz lepiej, ponieważ każda generacja jest ładniejsza od poprzedniej.
Na zdjęciu widać Astrę H GTC, która moim zdaniem wygląda idealnie, ma całkiem ładne proporcje, oraz nie jest wszystkim na siłę. ~GTC to nazwa Astry Coupe~ Co do jej awaryjności, to cóż.... Można powiedzieć że to dalej Opel, więc częste wizyty u mechaników to codzienność. Mój znajomy po sprzedaży swojej Astry H kombi powiedział że Corollę sprzedawał z łzami w oczach, a Astry pozbył się z uśmiechem na twarzy. Niestety pomimo ogólnego zarysu całkiem ładnego auta, i całkiem mało awaryjnego, Astra lubi się psuć na każdym skrzyżowaniu. Z drugiej strony istnieje wiele egzemplarzy, w których wymienia się tylko olej. Tak więc jeżeli chcielibyście sobie sprawić taką Astrę, to musicie mieć dużo szczęścia, oraz ok. 15-20 tysięcy złotych na zakup egzemplarza w dobrym stanie.
Niestety wersja cabrio nie wygląda ładnie, chociaż im dłużej się na nią patrzy nabiera wyglądu. Dzieje się tak, ponieważ jest to po prostu poprawne auto, które z silnikami 1.9 TDCI jest całkiem mało zawodne. Jednostka 1.7 CDTI 80KM daje niskie spalanie, oraz długowieczność. Jeżeli chodzi o silniki benzynowe, radziłbym 1.4 90KM lub 1.6 105KM albo 1.8 125KM. Te benzynowe jednostki całkiem dobrze znoszą gaz, więc znowu koszty jeżdżenia są niskie, tak samo koszty napraw. Amortyzatory będą nas kosztować ok. 180zł na przednią oś, a klocki i tarcze hamulcowe to wydatek rzędu 240zł. Jeżeli chodzi o wyposażenie, to znowu Astra potrafi rozpieścić, otóż poza tym, co w Astrze G mogliśmy dostać: system samo poziomowania, ogrzewanie postojowe, dodatkowe radio dla pasażerów z tyłu oraz system Flexorganizer, czyli "mądre" uchwyty, które pozwolą nam przewozić małe rzeczy tak, aby nie latały po całym samochodzie.
Następne dwie generacje Astry- J oraz K są na razie mało rozsądnym wyborem, ponieważ są całkiem drogie w zakupie. Ponadto awaryjność nowych Opli potrafi przerazić, ale nikt nie mówi, że bolączki Insigni są powszechne w Astrach.
Tak więc Astra jako samochód z segmetu C, jest autem całkiem wszechstronnym, często awaryjnym, ale częściej wynagradzającym nas tanimi naprawami. Niestety ogólny odbiór psują wszechobecne twarde plastiki, które wyglądają tandetnie.
Co Wy sądzicie o Astrze? Dajcie znać w komentarzach! :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz