czwartek, 25 maja 2017

Vel-satis

Renault Vel-Satis było najodważniejszą próbą francuskiego koncernu motoryzacyjnego na zaistnienie w segmencie E. Oczywiście wcześniej w wyższej klasie średniej nasze oczy cieszyło Renaul Safrane.


Porównując ich sylwetki można rzec, że Safrane wygląda staroświecko, a Vel-Satis jak pojazd kosmiczny. Cóż, limuzyna z nadwoziem hatchbacka? To nie mogło się udać(tak jak z Mercedesem W169 :P ). Jednakże dzięki temu samochód ten jest bardzo przestronny i praktyczny.


Jeżeli nazwa samochodu pochodzi od słów szybkość i satysfakcja, to znaczy że można od niego wiele wymagać. Szybkość zapewniały, na ogół, całkiem udane silniki takie jak 2.0T 163KM, całkiem udane 3.5 V6 pobrane od Nissana. Największą chyba bolączką silników 2.0T są cewki zapłonowe od Sagem'a, które lubią po prostu przestać działać, a ich wymiana to koszt 120zł za jedną. Wystarczy pomnożyć przez 4.... Co do V6 to nie ma jakichś dużych problemów, czasami błąd przepustnicy lubi się zaświecić na desce rozdzielczej, ale generalnie konstrukcja Nissana jest udana. Jeżeli chodzi o diesle, to TRZEBA uważać, a najlepiej omijać 3.0 dCi i 2.2 dCi. Nie będę wymieniał ich bolączek, bo nie skończyłbym do jutra. Całkiem dobrym ropniakiem z gamy Vel-Satisów jest 2.0 dCi ale niestety auto to było produkowane w latach 2001-2009(pierwsze egzemplarze wychodziły jeszcze w 2001 roku, pomimo tego że ogólnie podaje się że Vel-Satisa produkowano od 2002 roku), więc typowe problemy diesli go już dotyczą...



Trochę więcej o historii i budowie
Vel-Satis, jako prototyp został zaprezentowany w 1998 roku i wyglądał tak:


Dzieli on płytę podłogową z Espace IV oraz Laguną, a jego zawieszenie tylne jest bardzo skomplikowane, tylko po to aby Vel-Satis był wygodny, i to się udało. Jeżeli chodzi o poziom hałasu, to cóż... Został zniwelowany do minimum, poprzez maty dźwiękochłonne umieszczone w podłodze.

Wyposażenie


Cóż można było posiadać w aucie, w roku 2001?
Kartę Hands Free, czujnik ciśnienia w oponach, czujnik zmierzchu, elektryczny hamulec ręczny, podgrzewane i elektrycznie regulowane fotele, skórzana tapicerka, system ESP, ABS, ASR, ekonomizer, 6 lub 8 poduszek powietrznych, czujniki cofania, tempomat, pełną elektrykę szyb oraz automatyczną klimatyzację, system nawigacji, halogeny, czujnik deszczu.
Całkiem nieźle, prawda? Jest tylko jeden mały minus-system audio w tym samochodzie to porażka. Zastanawia mnie dlaczego w tak dobrym aucie Renault użyło głośników z opakowań po pasztecie...


Jednakże tych samych opakowań Renault użyło do zbudowania karoserii. Wiele jej elementów zostało wykonanych z plastiku, a blacha jest ocynkowana, więc rdza raczej nie jest straszna Vel-Satisowi. Należy pamiętać że to już stare auto i rdza może gdzieniegdzie wchodzić, jednak bez przesady. Jeżeli chodzi o typowe usterki, to czasami automat szarpie przy wrzucaniu "D", a w zimie podnośniki szyb działają wolno, albo tryb automatyczny nie działa. Poza tym Vel-Satis nie powinien sprawiać problemów swoim posiadaczom. Za dobry egzemplarz zapłacimy około 11 tysięcy złotych, tylko trzeba się liczyć z tym że jakieś nieplanowane wydatki wystąpią. Niestety przez wiek samochodu można się wszystkiego spodziewać.



Powinienem wspomnieć jeszcze o faceliftingu tego modelu. Miał on miejsce w 2005 roku i wizualnie zmieniła się atrapa wlotu powietrza i zderzaki. Plusem tych zmian było również wprowadzenie silnika 2.0T o mocy 170 koni mechanicznych, który zastąpił dotychczasowe 2.0T 163KM. Obie jednostki napędowe są mało awaryjne, a zadbane potrafią zrobić całkiem spore przebiegi. Dlatego też dzisiaj ciężko znaleźć taki silnik z małym przebiegiem faktycznym. Dodam tylko że 2.0T całkiem dobrze znosi gaz. Jeżeli chodzi o wydatki eksploatacyjne, to za klocki hamulcowe zapłacimy 65zł za przednią oś, ale za komplet tarcz i klocków na przednią oś wydamy 450zł, natomiast za amortyzatory zapłacimy 430zł.

Następcą Vel-Satisa, od 2011 roku jest Renault Latitude.


Vel-Satisa wyprodukowano tylko w 62 201 egzemplarzach, ale ma to swoje plusy. Dzięki temu to auto jest niepowtarzalne, a jego sylwetka ciekawa.

Co Wy sądzicie o Vel-Satisie? Dajcie znać w komentarzach :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz