środa, 13 czerwca 2018

Czy kolor ma znaczenie?

 Niedawno odbyła się kolorowa parada, tak więc i ja nawiążę do kolorów w tym poście. Ostatnio zetknąłem się ze stwierdzeniem, iż kolor biały jest niewyszukanym kolorem. Zacząłem się od razu zastanawiać nad tym jak określić kolor beżowy.


  Teoretycznie kolorem się nie jeździ ale to jak auto wygląda ma często znaczenie, i nabiera na znaczeniu jeszcze więcej przy sprzedaży. Tak więc zacząłem się zastanawiać w jakim kolorze auto najlepiej kupić, a których barw lepiej unikać. Pod lupę wziąłem VW Golfa piątej generacji z silnikiem benzynowym 1.4 TSI.  Patrzyłem na egzemplarze produkowane od 2007 do 2009 roku.


Ceny oscylowały w granicach 15 tysięcy złotych. Jeżeli jednak spojrzymy na ceny tego samego auta, lecz w kolorze czarnym, to przyjdzie nam zapłacić około 19 tysięcy.


Co w przypadku auta, które od jakiegoś czasu jest bardzo popularne jako auto służbowe? Wiem że Golf też służy jako auto flotowe, ale raczej w konfiguracji z silnikami diesla. Do następnego porównania posłuży mi Renault Clio 3-ciej generacji z silnikiem 1.5 dCi z lat 2006-2008.


Za takie Clio przyjdzie nam zapłacić około 7500zł, natomiast za odmianę w kolorze czarnym musimy wydać około 9500zł.


W tym wypadku różnica nie jest spora, ale dalej jakaś jest. Rozumiem że przebieg i wyposażenie auta mają kolosalne znaczenie, ale rozglądając się za przykładami, szukałem obu aut z mniej więcej takim samym wyposażeniem i przebiegiem.
 Tak więc jeśli chcecie zaoszczędzić przy zakupie, szukajcie kolorów "mniej wyszukanych", z tym że przy odsprzedaży odzew może być mniejszy, zarówno cena jaką będziecie mogli wziąć za swoje oczko w głowie, będzie mniejsza.

 A Wy jaki kolor bardziej lubicie i czy poświęcilibyście lepsze wyposażenie dla ładniejszego koloru? Czy może nie ma to dla Was żadnego znaczenia? Dajcie znać w komentarzach! A tymczasem do następnego posta.