czwartek, 11 maja 2017

Toyota MR2

Kolejne cabrio, kolejny Japończyk, kolejny niepraktyczny samochód.

Toyota MR2 jest autem absolutnie wyjątkowym, o którym mało kto już pamięta, a szkoda.
Pierwszą generację(aw11) produkowano w latach 1984-1989, i można powiedzieć że Japońskie autko sportowe zaczęło wykorzystywać swoją szansę.


Stylistyka jest typowa dla Japońskich aut tamtych czasów, dlatego też dzisiaj wiele osób raczej odstrasza. Przejdźmy do rzeczy... Mr2 posiadała silnik rzędowy o pojemności 1.6 i mocy 116KM umieszczony przed tylną osią poprzecznie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, iż Toyota ważyła niecałe 1000kg, to uzmysłowimy sobie że była całkiem szybka. Do pierwszej setki przyspieszała w 8.1s a jej średnie spalanie w mieście to około 8.5 litra bezołowiówki na 100 kilometrów.


Najmocniejszy dostępny silnik generował aż 145KM, z tej samej pojemności. Dodatkowa moc to zawsze powód do szerszego uśmiechu, dodając napęd na tył, tworzymy coś wspaniałego co może niejednego zaskoczyć. Toyota słynie z niezawodności co udowadnia m.in. stan oleju w silniku. Dobrze utrzymany egzemplarz będzie pił znikome ilości oleju, ponadto w każdym egzemplarzu jaki dzisiaj można spotkać wszystko działa. Co prawda ciężko dzisiaj o to auto, ale jeżeli zapragnęlibyście nabyć taką Toyotę, to musicie wydać około 20 tysięcy złotych.  Utrzymanie natomiast nie jest aż tak ciężkie, jakby się mogło wydawać. Otóż klocki hamulcowe kosztują około 50zł, tarcze około 160zł na przednią oś. Należy dodać że MR2 na wszystkich kołach posiada hamulce tarczowe, co dla niektórych dzisiejszych samochodów jest niecodzienne... Ogólnie części pochodzą z Corolli bądź Avensis, tak więc nie ma zbyt dużego problemu z ich znalezieniem.

Toyotę MR2 drugiej generacji(SW20) produkowano w latach 1990-1999 i można powiedzieć że to właśnie ta generacja dała jej sławę, ponieważ ludzie pragnęli tego małego gokarta bardziej niż kiedykolwiek.



To wszystko dzięki przyjemniejszej linii nadwozia, chowanym reflektorom oraz większej dostępności na świecie. Ciekawostką jest iż we Francji Toyota MR2 nazywała się MRS, ponieważ skrót MR2 kojarzył się z dość nieprzyjemnym słowem. MR2, tudzież MRS oferowana była w dwóch wersjach nadwoziowych- coupe oraz targa. Targa oznacza "prawie kabriolet", czyli zdejmowane dwie połówki dachu(nad kierowcą i pasażerem) ze stałą częścią dachu, która podtrzymuje całą konstrukcję. Ta Toyota miała dawać radość z jazdy, dlatego też materiały użyte do wykończenia nie były najwyższych lotów, a ich spasowanie było dalekie od dobrego. Druga generacja oferowała mocniejsze jednostki napędowe, poczynając od dwulitrowego, 156 konnego silnika, na 2.2 kończąc. Największą moc jednak dzierży jednostka 2.0 225KM, którą można nazwać cudem inżynierii tamtych czasów. Ponad 100KM z jednego litra pojemności, bez doładowania... Zresztą silnik 1.6 o mocy 145KM w poprzedniej generacji również jest znakiem świadczącym o potencjale tego samochodu.


Nie da się podać daty jakiejś większej modernizacji, ponieważ druga generacja MR2 była stale modernizowana, ale większe zmiany, spowodowane normami spalin, można datować na 1992 rok. Za zadbany egzemplarz MR2 SW20 przyjdzie nam zapłacić około 14 tysięcy złotych. Części eksploatacyjne nie różnią się zbytnio w cenie, co do poprzedniczki.

Trzecia i niestety ostatnia generacja Toyoty MR2 nosi nazwę ZZW30. Produkcja trwała od 1999 do 2007 roku, i można powiedzieć że moda na takie auta się kończyła.


W ostatniej generacji Toyota powróciła do tradycji prezentowanych w pierwszej generacji. Widać to w gamie silnikowej, która została ograniczona do jednej jednostki napędowej 1.8 140KM. Można sądzić iż MR2 stała się wolniejsza, jednakże schudła od poprzedniczki i znowu waży niecałe 1000kg. Największą zmianą zauważalną na samym początku jest zmiana nadwozia z targi na roadster co może wielu osobom się podobać. Niestety wygląd łączący modele Celica oraz Yaris potrafi odpychać. Jeżeli chodzi o wyposażenie, to MR2 nie oferowała wodotrysków. Jedynym szczególnym dodatkiem jest twardy dach, który miał umożliwiać przyjemniejszą podróż tym hałaśliwym gokartem.


Tak samo jak w poprzednich generacjach części eksploatacyjne kosztują tyle co nic, a za dobry egzemplarz należy wyłożyć na stół około 16 tysięcy złotych. Genialnie działająca skrzynia biegów, oraz dźwięk silnika dochodzący zza naszych pleców tworzy dobra konkurencję dla Mazdy MX-5, która lepiej wyposażona i bardziej praktyczna, według mnie wciąż pozostaje liderem w tym wyścigu.

A co Wy o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzach :D

1 komentarz:

  1. Ja ogólnie jestem fanem tej marki samochodów i muszę przyznać, że jak dla mnie sprawdza się on znakomicie. Wiem również jak ważną sprawą jest samo ubezpieczenie. Po przeczytaniu https://kioskpolis.pl/smart-casco-definicja/ także rozważam ubezpieczenie smart casco.

    OdpowiedzUsuń