piątek, 10 marca 2017

500

Co prawda dzień kobiet za nami, ale samochód jak najbardziej damski, ale czy aby na pewno?

Fiat 500


Pierwsza generacja 500-tki jest autem absolutnie kultowym. Produkowano ją w latach 1957-1975 a zastąpił ją Fiat 126, poczciwy Maluszek. Nazwa Fiata 500 została wzięta z pojemności skokowej dwucylindrowego silniczka umieszczonego z tyłu tego autka. Wynosiła ona prawie 500cm3, chociaż kilka lat po wypuszczeniu pierwszego modelu 500-tki zwiększano pojemność i moc, tak że 500-tka miała aż 21,5KM :) Wypuszczono nawet wersję kombi.


W czasie produkcji wypuszczano specjalne wersje, które na ogół różniły się wyglądem, chromowanymi elementami, lub rozmiarem emblematów oraz świateł.


Wnętrze 500-tki miało dosyć dużo z dostępnego wtedy wyposażenia. Dostawaliśmy kierownicę, prędkościomierz, obrotomierz, licznik kilometrów, kierunkowskazy, światła, klakson, wycieraczki, i to właściwie wszystko. Aha, był też wazonik na kwiatka...


Około roku 1972 zaczęto produkcję Fiata 500 Abarth, czyli sportowej wersji tego małego samochodziku. Miała ona aż 32KM a silnik pochodził z następcy Fiata 500, czyli Malucha. Do chłodzenia tego 2 cylindrowego silnika używano... maski samochodu. Ktoś mądry w Fiacie wymyślił że gdy otworzymy maskę i będziemy tak jeździć to w komorze silnika będzie lepsza cyrkulacja powietrza. Włoskie pomysły nie należą do udanych, ale ten był wybitny w swojej prostocie a co najważniejsze-działał.


To na tyle historii, skupmy się na teraźniejszości. W roku 2007, na 50-te urodziny Fiata 500, włoski koncern wypuścił drugą generację Fiata 500. Nawiązuje ona bryłą do swojej poprzedniczki.


Autko to zajmuje miejsce w segmencie A, czyli aut najmniejszych, czyli typowo miejskich. To może zmylić, ponieważ 500 radzi sobie dosyć dobrze na autostradzie. Oczywiście hałas przy 140km/h jest na dłuższą metę uciążliwy, ale da się rozmawiać, albo słuchać radia za sprawą całkiem niezłego nagłośnienia.


Silniki są dosyć trwałe. 1.2 69KM to kolejna odmiana silnika z Fiata Punto, który co tu dużo mówić, trzeba się mocno namęczyć żeby zepsuć tą jednostkę napędową. Spalanie tegoż silnika utrzymuje się na ok. 6.8-8.5 litra benzyny w mieście. Oczywiście wyższa wartość podana jest dla jazdy nieekonomicznej, a 6.8 litra można uzyskać jeżdżąc cały czas z włączoną klimatyzacją oraz trybem miejskim, który sprawia że kierownica obraca się bardzo lekko. Spalanie na trasie przy 70-80km/h wynosi ok. 3 litrów benzyny.


W 500-tce ciekawym silnikiem jest 1.4T 135KM, który zmienia 500-tkę w auto niemalże rajdowe. Jego spalanie oscyluje w granicach 9.5-10 litrów... Trzeba dodać, że jest to silnik który spotkać możemy tylko w wersji Abarth.


Najrozsądniejszym silnikiem jest chyba  1.4 100KM, który pali ok. 6.3-7 litrów w mieście. Jeżeli kochacie silniki diesla, to Fiat ma w ofercie jednostkę 1.3 75KM, ale przy tak kultowym samochodzie byłoby szkoda słyszeć klekotanie, lub go oszpecać...


2014 rok:

To zdjęcie prezentuje 2 generację pięćsetki po faceliftingu. Zmieniły się światła, felgi i wnętrze, ale to w małym stopniu.

Zmierzając ku końcowi, Fiat 500 doczekał się również wersji L, która jest ochydna oraz X, która jest zwyczajnym SUVem, którego kupi dosyć dużo osób.

Odradzam jego kupno z jednego powodu. Jest zbudowany na tej samej płycie podłogowej co Jeep Renegade. Jeżeli do tej pory nie wiecie co jest w niej złego, to to zdjęcie powinno Wam rozjaśnić sytuację:


Kończąc tego posta mogę polecić Wam Fiata 500 jako auto typowo do miasta, ponieważ zmieścicie się nim wszędzie, a spalanie nie jest takie duże. W wersji z ciemnym wnętrzem może być ciekawym wyborem również dla mężczyzn. Fiata 500 możemy kupić już za 10 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę jego wiek, to całkiem dobra cena, tylko czy ktoś kto jeździ limuzyną lub hatchbackiem będzie chciał się przesiąść do auta o połowę mniejszego? Jeżeli głównie jeździsz po mieście to powinieneś rozważyć tę opcję. Jeżeli w grę wchodzą trasy powyżej 100 kilometrów to też nie będzie problemu wybrać się takim samochodzikiem, chyba że w cztery osoby. To już będzie ciężkie zadanie dla samochodu tych rozmiarów. Należy też dodać że na autostradzie samochód ten jest dosyć podatny na podmuchy wiatru oraz te wywoływane przez TIRy przez jego rozmiar. No dobrze, żeby nie było za pięknie muszę dodać, że czteroletnia 500-tka, która ma niecałe 30 tysięcy kilometrów przebiegu ma od nowości problem z pierwszym biegiem, ponieważ lubi wyskakiwać(najczęściej na środku dużego skrzyżowania), żarówki od podświetlenia się już raz wypaliły, silnik sam z siebie lubi gasnąć przy zmianie z 1 biegu na 2, niestety emblemat Fiata zobowiązuje :P  Dla fanów kabrioletów Fiat też coś przygotował. W zasadzie od zawsze przygotowywał, bowiem każda 500-tka, czy ta z lat 60' czy ta teraźniejsza wychodziła w wersji Cabrio. Z tym że mamy dwie opcje, przy pierwszej dostajemy typowy kabriolet, a przy drugiej zostają słupki.



Dajcie znać co myślicie o tym samochodziku w komentarzach!

1 komentarz:

  1. Gdy ja ruszam w trasę to muszę być pewna, że mam ze sobą kontakt do pomocy drogowej. W każdej sytuacji zawsze dzwonię po https://www.pomocdrogowa.w.poznaniu.pl/ więc czuję się bezpiecznie.

    OdpowiedzUsuń